Przedmieścia coraz popularniejsze wśród poszukujących mieszkań na sprzedaż
Poszukujący własnego M coraz częściej spoglądają na przedmieścia. W pierwszej połowie tego roku w ponad 93% powiatów wokół dużych miast widoczny był wzrost zainteresowania mieszkaniami na sprzedaż. Zaskakująco, potencjalni nabywcy domów, częściej niż rok temu rozpatrywali oferty w dużych miastach.
Złagodzenie warunków udzielania kredytów hipotecznych wprowadzone przez KNF w lutym tego roku oraz niemal równoległa z nią rządowa zapowiedź wprowadzenia systemu dopłat do kredytów sprawiły, że w pierwszej połowie roku, po kilku miesiącach wyraźnej stagnacji, Polacy wrócili aktywnie do poszukiwań wymarzonych mieszkań. Okazuje się, że zainteresowani zakupem własnego lokum dużo częściej niż przed rokiem brali pod uwagę także oferty w powiatach sąsiadujących z głównymi miastami wojewódzkimi.
– Za rosnące zainteresowanie lokalizacjami podmiejskimi odpowiadają głównie czynniki ekonomiczne.
W ostatnim kwartale średnia cena ofertowa w przeliczeniu na 1 mkw. mieszkania w największych polskich miastach wynosiła 12,5 tys. zł, podczas gdy w ośrodkach miejskich liczących od 100-500 tys. mieszkańców, była o blisko 30% niższa. W średnich miastach, zamieszkałych przez 50-100 tys. osób, była aż o blisko połowę niższa (średnio ok. 6,5 tys. za mkw.). W ościennych powiatach kupujący mają więc do dyspozycji przystępniejsze cenowo oferty lub dysponując określonym budżetem, mogą sobie pozwolić na większy metraż mieszkania – komentuje Karolina Klimaszewska, starsza analityczka Otodom.
Może Cię zainteresować: Geografia szczęścia, czyli gdzie mieszkają najszczęśliwsi Polacy?
O czym przeczytasz w tym artykule?
Ożywienie na rynku umacnia pozycję powiatów
W porównaniu do ubiegłego roku najsilniejszy wzrost zainteresowania mieszkaniami poza głównymi miastami aglomeracji w pierwszym półroczu widoczny był w powiatach wokół Łodzi (+40%) oraz Krakowa (+30%). W województwie łódzkim potencjalni kupujący prawie o połowę częściej niż przed rokiem szukali lokali w powiecie pabianickim. Natomiast największym wzrostem popularności w okolicach Krakowa cieszył się powiat wielicki. Nie mniejsze zainteresowanie było widoczne w przylegających do Krakowa miejscowościach mieszczących się w obrębie powiatu krakowskiego.
Również mieszkańcy konurbacji śląskiej dużo chętniej niż przed rokiem zwracali uwagę na przedmieścia. W pierwszej połowie roku o 20-30% częściej szukali własnego M w miastach takich jak Sosnowiec, Tychy, Chorzów czy Ruda Śląska. Nie we wszystkich regionach Polski jednak zainteresowanie lokalizacjami podmiejskimi tak silnie wzrosło. Widać to na przykładzie powiatu poznańskiego, gdzie liczba wyszukiwań r/r zwiększyła się tylko o 11%. Podobnie sytuacja wygląda w aglomeracji szczecińskiej (+5% r/r).
– Wzrost zainteresowania zakupem mieszkań poza głównymi ośrodkami miejskimi, nie wpływa na spadek popytu w największych miastach. Od początku roku obserwujemy ożywienie na rynku nieruchomości, które przełożyło się na tendencję wzrostową w powiatach. Z kolei poziom inflacji, kurczące się budżety gospodarstw domowych oraz limity rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2% sprawiają, że tańsze mieszkania poza głównymi ośrodkami miejskimi są atrakcyjne dla części kupujących – podkreśla Karolina Klimaszewska.
Sprawdź też: Gdzie, co i za ile można kupić w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2%?
Domy w dużych miastach coraz popularniejsze
Co ciekawe, poszukujący domów na sprzedaż w pierwszym półroczu częściej niż rok temu zwracali się w kierunku dużych miast. W Warszawie czy w Katowicach odnotowano 15% wzrost wyszukiwań tego typu nieruchomości r/r. Równocześnie w ościennych powiatach aglomeracji warszawskiej i śląskiej wzrost wyniósł 6-7%. Mieszkańcy Mazowsza, którzy brali pod uwagę przedmieścia, najczęściej poszukiwali domów w powiatach piaseczyńskim, pruszkowskim i wołomińskim. Z kolei najatrakcyjniejsze dla Ślązaków okazały się powiaty będziński i mikołowski.
Warto zauważyć, że w regionach nadmorskich trend poszukiwania domów w dużych miastach jest jeszcze wyraźniejszy. W pierwszej połowie roku w samym Szczecinie zainteresowanie nimi w stosunku do ubiegłego roku wzrosło o 10%. W okolicznych powiatach spadek wyniósł 11%. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w aglomeracji trójmiejskiej. Domy na sprzedaż poza głównymi miastami takimi jak Gdańsk, Gdynia i Sopot wyszukiwano w tym czasie o 2% rzadziej niż rok temu.
Najemcy wracają do największych miast?
Ubiegłoroczny napływ uchodźców z Ukrainy sprawił, że mieszkania na wynajem w lokalizacjach podmiejskich zyskały na popularności. Obecnie jednak oferta na rynku najmu stopniowo się odbudowuje, a co za tym idzie zainteresowanie najmem poza głównymi ośrodkami spada.
Względem ubiegłego roku najsilniejszy spadek w okolicach największych miast w pierwszym półroczu widoczny był w miejscowościach wokół Szczecina, Trójmiasta i Poznania (20-30%). W tym czasie na przedmieściach Wrocławia liczba wyszukiwań lokali na wynajem spadła o 16%. Spadek zanotowano też w powiatach województwa śląskiego – aż o 22%. Równocześnie w największych ośrodkach miejskich, takich jak Warszawa, Rzeszów, Kraków czy Poznań, popyt na mieszkania na wynajem wzrósł.
– W miastach średniej wielkości cena wynajmu za mkw. wciąż pozostaje najniższa w skali kraju. To oznacza, że prawdopodobnie nadal będą one wybierane m.in. przez najemców dysponujących niższym budżetem i bardziej elastycznych w kontekście zawodowym. Jednak w przypadku osób, które wybrały przedmieścia ze względu na niską bazę dostępnych ofert w ubiegłym roku, możemy spodziewać się powrotu do największych ośrodków miejskich – podsumowuje Karolina Klimaszewska.
Przeczytaj także: Chętni na zakup mieszkań nie robią sobie wakacji