Miasta dog friendly – przepis na szczęście?
Nieodzowny składnik szczęśliwych miast? Zwierzęta! Często zapominamy o tych nieoczywistych mieszkańcach, ale mają oni wyjątkowo dobry wpływ na swoich opiekunów. Psiarze są mniej zestresowani, bardziej aktywni fizycznie i łatwiej nawiązujący interakcje społeczne, niż osoby nieposiadające zwierząt. Towarzystwo zwierząt pomaga także w walce z samotnością czy depresją. Myśląc o tworzeniu dobrych miejsc do życia, warto więc sprawić, by były dog friendly. Jak powinny wyglądać miasta psiolubne? I co opiekunowie psów mogą robić, by psi podopieczni czuli się dobrze i byli mile widziani w przestrzeniach publicznych?
O czym przeczytasz w tym artykule?
Spacery – na smyczy czy bez? Jak to jest ze spuszczaniem psa?
Podstawową potrzebą każdego psa jest potrzeba eksploracji. Nie spełni jej ogród czy 3 minuty spędzone pod blokiem na mikroskopijnym trawniku. Dlatego tak ważne w projektowaniu miast dog friendly są trasy spacerowe dostosowane do potrzeb zwierzaków. Skwery, parki oraz kosze na śmieci umożliwiające sprzątanie po pupilu to podstawa. Niestety, w centrach miast często natknąć się możemy na betonozę oraz tabliczki o zakazie wyprowadzania psów. Te ostatnie w większości przypadków są zresztą niezgodne z prawem.
Część psiarzy, szczególnie tych mieszkających na obrzeżach miast, to szczęściarze mający dostęp do pól łąk czy lasów. Jednak przed spuszczeniem psa należy się upewnić, że nie należy do osób prywatnych. Co ważne, w lasach państwowych obowiązuje zakaz spuszczania psów ze smyczy, a w przypadku chartów i miksów chartów, każdy właściciel ma obowiązek otrzymać pozwolenie na posiadanie przedstawiciela tej rasy. Jeśli pupil ucieknie i odnajdzie się np. w schronisku, może ono nie wydać psa bez pokazania pozwolenia.
W centrach miast psiarzy kuszą parki, jednak i tutaj nie zawsze możemy spuścić czworonoga ze smyczy – tu warto zapoznać się z regulaminem parku, chociaż w tych większych bywają miejsca gdzie pies może „rozprostować łapy”.
Wybiegi dla psów – tak czy nie?
Alternatywą są wybiegi dla psów, które jednak mają tyle samo fanów co przeciwników. Wybieg dla psów może być ciekawym miejscem dla części opiekunów i ich zwierzaków, jednak tu należy myśleć przede wszystkim o dobrze swojego psa jak i innych odwiedzających. Ogrodzony teren, ograniczona przestrzeń, obce zwierzęta oraz brak znajomości podstaw komunikacji zwierząt mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Właściciele mogą czasami odnieść mylne wrażenie, że psy przebywające na wybiegu się bawią, jednak ci, którzy znają psią mowę ciała wiedzą, że w rzeczywistości wiele zachowań nie ma nic wspólnego z zabawą i może wywołać późniejsze problemy w zachowaniu pupila. Dlatego ważne jest, by z wybiegów korzystać świadomie, szanować przestrzeń innych, ale też, by być świadomym tego, jak czuję się nasz zwierzak.
Nosework, agility, obedience, czyli rozruszajmy psią głowę
Dla wielu psów sam spacer to za mało – to niezwykle inteligentne zwierzaki, które lubią pogłówkować. Wszelkie zabawy węchowe czy nauka sztuczek to idealny sposób nie tylko na wykorzystanie potencjału psiej głowy, zaspokojenie potrzeb czworonoga, ale też rozwinięcie więzi łączącej psa i opiekuna. Na szczęście w wielu miastach coraz więcej jest miejsc, gdzie psy mogą zmierzyć się w sportach – zajęcia z noseworku, frisbee, agility, obedience, IPO, a nawet pasterstwo to świetny sposób na spędzenie wartościowego czasu z psem. Uwaga! Początkujący powinni zaczynać pod okiem doświadczonego trenera, należy uważać też na tory przeszkód na psich wybiegach – nierzadko nie są one zaprojektowane w bezpieczny sposób i łatwo o kontuzję.
Psi savoir vivre
W naszych miastach jest coraz więcej zwierzaków, a to oznacza, że łatwo o spięcia, dlatego warto przestrzegać kilku zasad, by psiarzom i innym zwyczajnie dobrze się żyło:
1) Nie spuszczaj psa, jeśli jest nieodwoływalny – temat podbiegaczy wywołuje wiele emocji, rzadko pozytywnych. Szanujmy przestrzeń innych.
2) Jeśli spuszczasz psa, a z daleka zobaczysz innego psiarza, którego pies jest na smyczy, biegacza lub rowerzystę, zawołaj psa do siebie i zostaw przestrzeń dla innych, by czuli się bezpiecznie. Nie ryzykuj, że dojdzie do spięcia lub niebezpiecznej sytuacji.
3) Jeśli widzisz osoby ćwiczące z psami posłuszeństwo lub trenujące sport, nie przeszkadzaj im w treningu. Potrafi być to fascynujące, ale nie podchodź za blisko i nie naruszaj ich przestrzeni.
4) Zanim dopuścisz do kontaktu swojego psa z innym, ZAWSZE zapytaj właściciela o zgodę. Pamiętaj, że nawet jeśli twój pies jest przyjazny, to zdarzają się zwierzaki z problemami, po przejściach lub zabiegach.
5) Zawsze miej swojego psa w zasięgu wzroku, nawet jeśli jest posłuszny, a ty jesteś w miejscu, gdzie nie ma wielu osób – możesz znienacka natkąć się na kogoś innego lub np. dzikich mieszkańców lasu i warto pomyśleć o ich komforcie.
6) Sprzątaj po pupilu, by inni nie mieli niemiłych niespodzianek i by zapobiec rozprzestrzenianiu się psich chorób.
7) W komunikacji miejskiej przestrzegaj regulaminu i dopilnuj, by pies miał kaganiec.
Miasto dog friendly – co jest ważne?
Psiarz szukający idealnego miejsca dla siebie, powinien zwrócić uwagę na kilka elementów:
– dostęp do parków i miejsc, gdzie można swobodnie spuścić psa;
– ilość zieleni i różnorodne trasy spacerowe;
– liczbę gabinetów weterynaryjnych i dobrze zaopatrzonych sklepów w okolicy;
– dodatkowa infrastruktura dla zwierząt;
– liczba miejsc psiolubnych.
Więcej o mieście psiolubnym przeczytasz w naszym raporcie:
Szczęśliwy Dom. Okolica bliska sercu – Raport Otodom x ThinkCo.