Miasto 15-minutowe. Czym jest i czy może nas uszczęśliwić?
Wyobraź sobie, że musisz iść na zakupy i wystarczy ci zaledwie kwadrans, by załatwić wszystkie sprawunki. Lub naszła cię ochota na filmowy seans czy wieczór ze znajomymi przy piwie. 15 minut i jesteś na miejscu. Brzmi jak raj? Tak! Oto miasto idealne według Carlosa Moreno. To właśnie on poraz pierwszy użył określenia „miasto 15-minutowe”. Czym ono jest i jak możemy skorzystać na tej idei? Wyjaśniamy!
Miasto 15-minutowe to nowoczesna koncepcja urbanistyczna zakładająca, że wszystko co najważniejsze: sklepy, ośrodki kultury i edukacji, tereny rekreacyjne czy placówki medyczne, powinny znajdować się blisko. To znaczy w takiej odległości od miejsca zamieszkania, by można się było do nich dostać w 15 minut pieszo lub rowerem. Miasto w nowym ujęciu ma być otwarte na mieszkańca i łatwo dostępne. W tym wspierać mobilność, lokalność (w tym małe biznesy), a do tego być eko, bo promuje spacery oraz poruszanie się rowerem.
O czym przeczytasz w tym artykule?
Narodziny idei miasta 15-minutowego
To Carlos Moreno, francuski badacz, jest ojcem teorii, że miasta oparte o kwadrans uleczą wiele współczesnych problemów wielkich aglomeracji miejskich. Jakich? W dzisiejszych czasach dochodzi do zagęszczenia obszarów miejskich, a co za tym idzie, decentralizacji miast. Lekiem na tę sytuację jest tworzenie mniejszych, samowystarczalnych przestrzeni w których załatwimy najważniejsze codzienne czynności, bez czasochłonnych dojazdów i wypraw do centrum. Chodzi o to, by zaspokojenie podstawowych potrzeb odbywało się jak najbliżej naszego domu i było jak najprostsze.
Brzmi to wspaniale, bo nikt nie lubi stać w korkach, ale dla części osób może być także nieco utopijne. Jednak wizja Moreno wcale nie jest oderwana od rzeczywistości. Wręcz przeciwnie – to bardzo proste i intuicyjne rozwiązanie zakładające funkcjonowanie miast w mieście, gdzie każda dzielnica lub jej część, staje się samodzielną przestrzenią lokalną.
Takie podejście powinno również sprawić, że poszczególne rejony miasta odżyją i staną się centrum danej społeczności, ale też pozwolą budować więzy międzysąsiedzkie. Moreno w artykule z 2021 roku podkreślił, że koncepcja miasta 15-minutowego ma być sposobem na powrót do lokalnego życia.
Może się więc okazać, że odejście od struktur miast popularnych w ubiegłym stuleciu to same korzyści. Dawniej jedna przestrzeń pełniła tylko jedną rolę. Zróżnicowanie tych funkcji pomaga w kształtowaniu się zintegrowanych i samowystarczalnych społeczności. W ramach pojedynczych osiedli, dzielnic oraz miast, których obszary będą dostępne w zasięgu kwadransa, można będzie poświęcić więcej uwagi na zwiększenie jakości życia danej grupy i inwestycje sprzyjające ekologii.
6 podstawowych potrzeb mieszkańców miast
Co powinno się znaleźć we wzorcowym 15-minutowym mieście? Wszystko, co pozwoli zaspokoić 6 podstawowych potrzeb jego mieszkańców, a więc: miejsce do życia, pracy, codziennych zakupów, przestrzeń z opieką zdrowotną, edukacją i terenami rekreacyjnymi. Model ten opiera się dodatkowo o cztery elementy; gęstość, bliskość, różnorodność i cyfryzację.
Co oznaczają te określenia?
Gęstość dotyczy optymalnego zaludnienia dla danej przestrzeni.
Bliskość to czas i odległość jakie musimy pokonać, by zrealizować swoje potrzeby.
Różnorodność zakłada, że istniejące w niej nieruchomości będą budowane z myślą o różnym przeznaczeniu, natomiast cyfryzacja to podstawa nowoczesnego miasta.
Ostatni element układanki według Moreno łączy się z faktem, że cyfryzacja zmniejszyła potrzebę dojazdów. Ze względu na dostęp do technologii i usług, takich jak spotkania czy zakupy online, nie musimy podróżować po całym mieście.
Miasto 15-minutowe – teoria jest obiecująca. A praktyka?
Władze wielu miast zainteresowały się teorią 15-minutowych miast, szczególnie w kontekście pandemii i kolejnych lockdownów. 15-minutowe miasto to nie tylko komfort mieszkańców i renesans lokalnych społeczności, ale też kwestia zadbania o zdrowie mieszkańców. Brak konieczności dalszych podróży do biura czy szkoły oznacza, że mieszkańcy z różnych część danego miasta mają mniejszą szansę na kontakt ze sobą.
Dlatego też chińskie miasta takie jak Shanghai czy Chengdu dążą do tego, by zasada 15 minut sprawdzała się w ich przypadku. Jednak nie tylko w Azji koncept Morena i jego naśladowców ma możliwość realizacji.
Przykładem może być choćby Paryż. Mer stolicy Francji, Anne Hidalgo, dostrzegła potencjał koncepcji w kontekście Covid-19 i przedstawiła ideę 15-minutowego Paryża w kampanii wyborczej. W trakcie pandemii stawiała na transformację boisk szkolnych tak, by po zamknięciu szkół mogły służyć okolicznym mieszkańcom za parki. Wsparła także politykę zastępowania komunikacji samochodowej na rzecz budowy ścieżek rowerowych, by Paryżanie mogli bez problemu omijać transport publiczny.
Z kolei władze Portland w Stanach Zjednoczonych w miastach 15-minutowych widzi też sposób na walkę z otyłością. Skoro zaledwie kwadrans spaceru lub jazdy rowerem wystarczy, by załatwić wszystko, co trzeba w najbliższej okolicy, może być to zachęta dla mieszkańców do ruchu na świeżym powietrzu.
Spojrzenie na zastane przestrzenie z nowej perspektywy i wykorzystanie ich w nowy sposób (czy też nadanie im kilku funkcji) to dziś konieczność. Ponadto ważna jest także poprawa infrastruktury rowerowej i przygotowanie przestrzeni przyjaznych pieszym. To jedne z elementów, które pozwalają tworzyć miasta 15-minutowe na całym świecie. Być może jest to niedaleka przyszłość urbanistyki – z pewnością jest to wizja ciekawa i pozytywna.
Korzyści zdrowotne i środowiskowe
Wspomniane już promowanie spacerów i przejażdżek rowerem może mieć nieocenione korzyści dla zdrowia wszystkich tych, którzy dotychczas spędzali długie godziny na dojazdach do pracy, szkoły czy sklepu. Większość spośród dużych europejskich ośrodków miejskich dąży do tego by zintegrowana sieć tras rowerowych i zielone korytarze stanowiły podstawowy element miast 15-minutowych.
Działania te są podyktowane również dbaniem o środowisko naturalne i jakość powietrza. Gdyby choć część mieszkańców mogła skrócić czas dotarcia w najważniejsze miejsca do kwadransa pieszo lub rowerem, miałoby to bardzo pozytywny wpływ na ratowanie terenów zielonych i problem smogu. Miasto 15-minutowe musi jednak być zaprojektowane tak, żeby zachęcało do zmiany dotychczasowego stylu życia. Dlatego tak ważne okazuje się to, by nasze przestrzenie były odpowiedzialnie planowanie przez inwestorów.
Co z polskimi miastami?
Czy idea miasta 15-minutowego ma szansę sprawdzić się w polskich warunkach? Okazuje się, że Polacy są na tak. Cenimy osiedla zaprojektowane w taki sposób, by w zasięgu zaledwie kwadransa znajdowały się łatwo dostępne miejsca oferujące zakres podstawowych usług.
Coraz częściej rodacy zwracają uwagę na to, czy w zasięgu ręki znajdują się osiedlowe sklepy, zależy im również na bliskości terenów zielonych i rekreacyjnych. Więcej aspektów kluczowych dziś dla Polaków znajdziesz w raporcie Szczęśliwy Dom. Miasto dobre do życia – sprawdź najszczęśliwsze miasta Polski! | Otodom. Te elementy okolicznej przestrzeni mają przyczyniać się zarówno do poprawy jakości życia, jak i zmniejszenia szkodliwego wpływu na środowisko.
Koncepcja miasta 15-minutowego znajdzie zastosowanie u deweloperów, którym zależy na tym, żeby polskie osiedla zaczęły przypominać te z europejskich metropolii. Już na etapie planowania należy uwzględnić m.in. sieć ścieżek rowerowych. To właśnie jazda rowerem ma być jednym z podstawowych sposobów przemieszczania się do miejsc codziennej użyteczności.
Takie prozdrowotne i ekologiczne pomysły są realizowane już teraz w największych miastach Polski. Wśród których wyróżnia się np. Poznań, gdzie władze miasta postawiły na mocne ograniczenie ruchu samochodowego w centrum, jednocześnie tworząc infrastrukturę przyjazną rowerzystom.
Z myślą o przyszłości i różnych potrzebach
Tego typu projektowanie miast wpisuje się w trendy coraz szerzej obecne na całym świecie, takie jak coliving czy przestrzenie inkluzywne. Mają one odpowiadać na podstawowe potrzeby różnych grup społecznych oraz na zmieniającą się demografię. Działania mające na celu projektowanie miasta 15-minutowego, mogą odmienić również życie seniorów, walczących z samotnością. To także szansa na przestrzenie przyjazne dla osób z niepełnosprawnościami, którym zależy na łatwym dostępie do punktów handlowo usługowych. Rodzice i dzieci z kolei docenia osiedla, na których można dostać się do szkoły na rowerze.
Podczas wybierania naszego wymarzonego domu czy mieszkania warto więc przyjrzeć się jego okolicy. Czy spełnia warunki koncepcji miasta 15-minutowego? W końcu chodzi przede wszystkim o to, by nasza najbliższa przestrzeń odpowiadała na jak najwięcej naszych potrzeb. To klucz do tego, by żyć wygodnie i szczęśliwie.