Chit chat – wywiad z Krzysztofem Rożnowskim

Z dotychczasowych chit chatów dowiedzieliśmy się, że lubicie swoją pracę, ponieważ niesie ona za sobą nowe wyzwania. Podkreślaliście również jej wartość ze względu na poznawanie nowych ludzi i ich historii. Zgodnie stwierdziliście, że najtrudniejsze w tej pracy jest opanowanie stresu i emocji. Czas na nowe trzy pytania oraz trzech nowych pośredników. Kto pierwszy odpowiadał? Zobaczcie sami!

index

Przed Wami:

Krzysztof Rożnowski – jestem na rynku nieruchomości od 2012 roku. Wraz z żoną Anną otworzyliśmy w 2014 roku własne biuro indahouse.pl nieruchomości lepiej, propagujemy pracę w oparciu o umowy wyłączne pośrednictwa, zmieniamy wizerunek pośrednika.

 

Jak to się stało, że zajmujesz się pośrednictwem nieruchomości?

Kiedyś oglądałem film, nie pamiętam tytułu, akcja osadzona w amerykańskich realiach. W jednym z epizodów bohater filmu szukał domu i tu pojawił się pośrednik. Człowiek godny zaufania, na którego bohater zdał się całkowicie. Powierzył mu znalezienie miejsca, w którym spędzi jakąś część swojego życia. Ten sposób bycia, profesjonalizm, chęć i możliwość spełnienia oczekiwań oraz marzeń klienta sprawiły, że zajmuję się pośrednictwem.

 

Mój pierwszy dzień w pracy pośrednika…

Tego dnia zrozumiałem, że jestem na właściwym miejscu, że całe moje dotychczasowe doświadczenie zawodowe i wykształcenie właśnie znalazło wspólny mianownik.

 

Co zmieniłbyś na rynku nieruchomości?

Bardzo wiele, a czasami chciałbym wszystko. Przede wszystkim jednak sposób myślenia pośrednika i myślenie o pośredniku.  Najbardziej oczekiwaną przez rynek zmianą jest praca pośrednika z jego klientem tylko na podstawie umowy wyłącznej. Oczywiście klient musi otrzymać w zamian absolutny profesjonalizm. Wyłączność musi się wiązać z zaangażowaniem pośrednika. Mam na myśli doradztwo przez duże „D”, a nie przyjęcie oferty, „wrzucenie w internet” i liczenie na to, że się sprzeda.

Pośrednik jako zawodowiec powinien dążyć do pracy na umowie wyłącznej z kilku powodów. Przede wszystkim otrzymuje wówczas gwarancję otrzymania wynagrodzenia. W zamian za kredyt zaufania ma szansę na stworzenie obiektu wyróżniającego się spośród setek codziennie przeglądanych ofert  przez potencjalnych nabywców. Profesjonalne przygotowanie oferty sprzedaży to przede wszystkim: dobre i atrakcyjne zdjęcia, ciekawy przykuwający uwagę opis, dokładne wskazanie i opisanie lokalizacji, tak aby nabywca mógł się zapoznać z jej zaletami.  Dobrze przygotowana oferta zawsze pomaga w uzyskaniu lepszej ceny i szybszej sprzedaży nieruchomości.

Korzyści płynące z umowy wyłącznej są obustronne. Niestety najczęściej na rynku nadal funkcjonuje tzw. umowa otwarta pośrednictwa. Sprzedający zleca pośrednictwo kilku, a czasem nawet kilkunastu biurom na rynku. Kto zamawia pizzę w kilku pizzeriach i płaci temu, kto dostarczył pierwszy? Gdyby takie były realia rynku to pizza byłaby zawsze na pół surowa i zimna, bo zapłatę otrzyma tylko ten, który pierwszy dotarł z zamówieniem do odbiorcy. W przypadku takiego działania zawsze tracony jest jeden z najbardziej pożądanych dzisiaj czynników: JAKOŚĆ.

Zawód pośrednika nieruchomości jest specyficzny. Poruszamy się w przestrzeni stale zmieniającego się prawa. Zmienia się także rynek, trendy i oczekiwania. Dlatego szkolenia, warsztaty i ciągła nauka, samodoskonalenie to obowiązkowe elementy naszej pracy. Wyobraźmy sobie lekarza, który od czasu studiów nie śledzi zmian w medycynie lub prawnika, który nie czyta nowelizacji przepisów. Nie chcielibyście trafić do żadnego z nich.

Niestety zauważam brak chęci ze strony samego pośrednika na wprowadzenie zmian na swoim podwórku. Zmiana myślenia pośrednika z pewnością pociągnęłaby za sobą zmiany w rynku i sposobu myślenia o nim. W myśl zasady: niech każdy posprząta przed swoim domem, a cała ulica będzie czysta. Świat się zmienia, a my musimy zmieniać się razem z nim.

Krzysztofowi dziękuję bardzo za wywiad. Widzę, że ostatnie pytanie może być tematem rzeką, w przypadku osób, które wiedzą, że zawsze może być lepiej. Człowiek całe życie się uczy, a obecna dostępność do warsztatów tylko temu sprzyja. Dlaczego więc z tego nie korzystać? Z tym retorycznym pytaniem pozostawiam Was dzisiaj. Ale już niebawem poznacie kolejne wypowiedzi kolegi po fachu. Kto to będzie? Macie swoje typy?

Save

Back to top button