Powiedz, jaki jesteś, a znajdę ci mieszkanie

Dom to coś więcej niż cztery ściany – to odzwierciedlenie naszego stylu życia, potrzeb, charakteru i gustu. Jeśli do osoby chcącej kupić dom czy mieszkanie podejdziemy jedynie jak do kolejnego klienta, nasze starania mogą zakończyć się niepowodzeniem. O wiele lepszą metodą, gwarantującą sukces, jest szersze spojrzenie i dostrzeżenie przede wszystkim człowieka, jego indywidualności i pomysłu na życie, a następnie dopasowanie do niego prezentowanych nieruchomości.

Autor: Przemysław Rura

Styl życia (czy też angielski odpowiednik tego wyrażenia: lifestyle) w ostatniej dekadzie stał się szalenie popularny. Trend ten widać w mediach zarówno tradycyjnych, jak i w Internecie. Na prawie każdym portalu informacyjnym znajduje się dział „styl życia”. W mediach społecznościowych i blogosferze kolejni eksperci lub celebryci promują zdrowy, nowoczesny czy nieszablonowy lifestyle, wysuwając porady dotyczące aktywności fizycznej, zdrowia, sposobów odżywiania, ogólnego nastawienia do życia itp. Okazuje się więc, że wybór miejsca, gdzie mieszkamy, ma bardzo dużo wspólnego z tym, jakich innych życiowych wyborów dokonujemy, ba – nawet na to, jacy jesteśmy. Warto wykorzystać tę wiedzę podczas pracy z klientami poszukującymi swojego miejsca na Ziemi. 

Styl życia pojawił się w opracowaniach socjologicznych już na przełomie XIX i XX w., a definiuje się go jako pewien wzór, na który składa się wszystko to, co pozwala cieszyć się określonym prestiżem społecznym (lub jego brakiem) oraz to, co pozwala na zlokalizowanie zarówno siebie, jak i innych ludzi w strukturze społecznej. Elementami składającymi się na styl życia mogą być więc: wykonywany zawód, sposób ubierania się, ale także mieszkanie lub dom. Towarzyszy temu założenie, że to, czy żyjesz wraz z rodziną w domku na przedmieściach miasta urządzonym w stylu scandinavian modern, czy mieszkasz samodzielnie w zlokalizowanej w centrum kawalerce urządzonej w stylu retro, jest zależne od gustu i smaku, będących wyznacznikami stylu życia. Innymi słowy, zarówno charakter samej nieruchomości, jak i wystrój i wyposażenie wnętrza stanowi wskaźnik realizowanego lifestyle’u. I bardzo często okazuje się, że ludziom bardziej zależeć może na tym, jak będą postrzegani przez pryzmat swojego domu, niż na lokalizacji, a nawet cenie nieruchomości.

„Małe” komplikacje

Łatwo tu jednak o truizmy. Zbyt dużym uproszczeniem byłoby jednak stwierdzenie, że mieszkanie w nowym budownictwie wiąże się ze stylem życia klasy średniej, a w kamienicach czy willach ze stylem życia inteligencji. Sprawę komplikuje coś, co socjologowie określili mianem „wszystkożerności kulturowej” (ang. cultural omnivorousness). Badacze zauważyli pewne przesunięcie w wyborach związanych z uczestnictwem w kulturze klas wyższych. Oprócz wizyt w operach i galeriach sztuki, równie chętnie zaczęto korzystać z oferty kultury popularnej – koncertów masowych czy wizyt w kinie. To przesunięcie widoczne jest również w wyborach konsumenckich dotyczących rynku nieruchomości i wystroju wnętrz. Kolejną okolicznością utrudniającą zróżnicowanie stylów życia jest ambicja klasy średniej, która aspiruje do standardów życia klasy wyższej, co ułatwia modny eklektyzm oraz oferowany przez banki system kredytowania. Pomimo komplikacji, warto zauważyć, że mieszkanie wraz z okolicą, w której się znajduje, a także swoim charakterem (np. mieszkanie w bloku, dom na przedmieściach, szeregowiec w prestiżowej dzielnicy miasta) oraz wystrojem wciąż pozostaje dobrym wskaźnikiem stylu życia. W dalszym ciągu innego minimum wyposażenia mieszkania możemy spodziewać się po niewykwalifikowanym robotniku, a innego po dyrektorze korporacji. Jeśli spróbujemy dostrzec złożoność tego zjawiska, już nawet prosta obserwacja dotychczasowego stylu funkcjonowania naszych klientów może stać się cennym narzędziem pracy agenta nieruchomości. Dużo łatwiej bowiem wybrać nieruchomości do prezentacji, zwracając uwagę na to, z czego w swoim stylu życia klienci są najbardziej dumni.

To właśnie te elementy mogą mieć decydujący wpływ na decyzję o zakupie.

Jak żyją, a jak chcieliby żyć Polacy?

Według raportu Diagnoza społeczna, opracowanego w 2015 r., średnia powierzchnia użytkowa mieszkania przypadająca na jedną osobę w badanych gospodarstwach domowych wynosiła 34 m2, czyli o 2 m2 więcej niż w 2011 r. Ponadto mieszkania są coraz lepiej wyposażone, a jeśli brakuje w nich jakichś elementów, to wynika to z braku potrzeby ich posiadania, a nie braku zasobów. Co to może oznaczać? Polacy, wbrew powszechnym narzekaniom, żyją w coraz lepszych warunkach i są coraz zamożniejsi. Stan ten znajduje odbicie w realizowanym stylu życia. Przekłada się to także bezpośrednio na wybór mieszkania czy domu.

Gdyby rozejrzeć się wśród znajomych, okaże się, że ludzie otaczają się innymi podobnymi do siebie pod względem finansowym, światopoglądowym czy rodzinnym. Analogicznie patrzeć należy na mieszkania – ludzie szukają dzielnicy, okolicy lub konkretnego osiedla, które, oprócz świetnej infrastruktury (żłobki, szkoły, przedszkola, komunikacja, sklepy) ma dobrą – z ich punktu widzenia – renomę, czyli które zamieszkują podobni do nich ludzie. Relatywnie dobrze zarabiająca singielka, świetnie odnajdująca się w towarzystwie i lubiąca wypić wino w knajpce raczej nie będzie celowała w dzielnicę na obrzeżach miasta, z której dojazd do centrum zajmuje godzinę, a małżeństwo z dwójką dzieci, rodzinnym samochodem i psem poszuka czegoś w spokojnej okolicy. Aspekty finansowe nie zawsze zatem będą dominujące (chociaż na pewno pozostaną ważne). Po drugie, style życia przejawiają się w urządzaniu mieszkania. Dotyczy to więc zarówno zakupów mebli i artykułów wystroju wnętrz (czy jest to projekt w całości zrealizowany w sieciówce czy starannie selekcjonowane artykuły, pochodzące z renomowanych źródeł, a może eklektycznie dobrane przedmioty z targów staroci), jak i samego ich zaaranżowania w domowej przestrzeni. Ważne jest również to, czy wykażemy się kreatywnością i tworząc coś nowego, wykorzystamy zakupione przedmioty w innowacyjny lub nieszablonowy sposób albo przeniesiemy jeden do jednego wizję projektantów z katalogów do naszego domu.

Lifestyle ułatwia dotarcie do klientów

W obliczu tych faktów trudno byłoby opierać się na przekonaniu, że najważniejsza przy wyborze mieszkania jest lokalizacja. Dziś, gdy – jak wynika z powyżej przytoczonych badań – zamożność oraz świadomość własnego umiejscowienia w strukturze społecznej rośnie, nabywcy nie podejmują decyzji o zakupie nieruchomości tylko na bazie ceny, ale ich wybory stanowią formę komunikatu, poprzez który starają się wyrazić kim są, co robią i jak chcą, by ich postrzegano.

Jeśli zgodzimy się, że największą grupę nabywców nieruchomości stanowią obecnie millenialsi, a więc osoby urodzone pomiędzy 1980 a 2000 rokiem, warto zwrócić uwagę na cechy charakterystyczne ich lifestyle’u, które stają się wskazówką do tego, jakiego podejścia do klienta oczekują.

  • komfort życia jest ważniejszy niż sprawy prawno-administracyjne

Akcent prezentacji położyć należy nie na aspekty prawne i inwestycyjne, ale wygodę i dostosowanie nieruchomości do potrzeb klientów;

  • wspólnotowość

Młodzi inwestorzy, oprócz komfortowego mieszkania,  szukają również dobrze zaaranżowanej przestrzeni wspólnej – usług, dóbr, kontaktów z lokalną społecznością;

  • nowoczesność z dobrym logo

Atutem dla millenialsów są nowoczesne rozwiązania technologiczne, wszelkie rozwiązania typu „smart”, wierzą w dobrą jakość znanych i silnych marek;

  • zdrowe życie to udane życie

Wspólna siłownia dla mieszkańców bloku, tereny rekreacyjne, gdzie można biegać, dostęp do restauracji serwujących zdrowe jedzenie i wszystkiego, co jest fit to z pewnością ogromny atut;

  • życie online

Młodzi klienci są non-stop w sieci, używają komunikatorów, mediów i portali społecznościowych – należy o tym pamiętać i dostosować do nich formę i kanał komunikacji.

_________________

Wykorzystane źródła:

Diagnoza społeczna 2015. Warunki i jakość życia Polaków, red. Czapliński J., Panek T., Warszawa 2015.

Peterson R., Kern R., Changing Highbrow Case: From Snoob to Omnivore, „American Sociological Association Review” 1996, Vol 61, No. 5, s. 900-907.

Veblen T., The Theory of the Leisure Class, New York 1899.

Weber M., Economy and Society. An outline of interpretive sociology, red. Roth G., Wittich C., New York 1968.

___

O Autorze:

Przemysław Rura – magister socjologii, doktorant w Instytucie Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autor bloga culturalwolf.pl, a także organizator Tygodnia Wizualnego. Do jego zainteresowań badawczych należą teorie i analizy życia codziennego i stylów życia, kultura wizualna i materialna, wieloobszarowe studia miejskie, nowe media i komunikacja społeczna.

Back to top button