Twórz angażujące oferty mieszkaniowe
Autorka: Emilia Seweryn
Wyobraź sobie, że szukasz mieszkania – wracasz z pracy, parzysz kawę, uruchamiasz komputer i otwierasz otodom.pl. Widzisz dziesiątki, setki ogłoszeń – zdjęcia, tytuły, bliźniaczo podobne teksty… I wtedy dostrzegasz to jedno wyjątkowe, w które klikasz.
Dobra oferta sprzedaży lub wynajmu to podstawa. Jednak nie suche fakty o produkcie są tym, co nas przekonuje, lecz opowieść o nim. Nie kupujemy faktów – kupujemy emocje.
Jak tworzyć internetową ofertę, by użytkownik chciał kliknąć właśnie w nią i poświęcić jej swoją uwagę?
1. PAMIĘTAJ O SPECYFICE CZYTANIA W INTERNECIE
Otodom i inne portale internetowe to środowisko naturalne dla 80% osób w wieku 18–75 lat[1]. Publikacje internetowe to szansa na interaktywność, treści angażujące, powiązanie z social media – ale też zagrożenie niskim poziomem koncentracji na warstwie merytorycznej czy krótki czas odwiedzin strony z ogłoszeniem. Kluczem do sukcesu jest wiedza o sposobie czytania tekstów przez internautów – niewielu czyta cały tekst, większość skanuje wersy, zatrzymując się na wybranych frazach. Badania wskazują, że przyswajamy zaledwie 1/5 tekstu, a nasze oko „ślizga się” po nim, szukając punktów zaczepienia. Schemat czytania w internecie przypomina literę F – oko „szuka” chwytliwych fraz po lewej stronie (na początku zdań, w nagłówkach, wyliczeniach), więc tam należy umieścić kluczowe informacje, najlepiej odpowiednio wyróżnione.
2. WYRÓŻNIJ GRAFICZNIE NAJWAŻNIEJSZE TREŚCI
Oferta napisana litym tekstem, bez wyróżników, ma nikłe szanse na zainteresowanie klienta. Zastosuj kilka tricków, by z twoją ofertą było inaczej:
- wyróżnij słowa kluczowe (np. najistotniejsze walory nieruchomości) zmieniając czcionkę, kolor lub pogrubiając je. przy dłuższym tekście
- wprowadź śródtytuły – pozwolą łatwo zorientować się w tekście i umożliwią szybkie przejście do kluczowych fragmentów ;
- zastosuj punktory, wyliczenia – porządkują informacje, są przyjazne dla odbiorcy, ale nie mogą być zbyt długie – “tolerujemy” maksymalnie 7-punktowe listy;
- buduj maksymalnie 4–5-zdaniowe akapity – konkretne, bez „waty słownej”. Zasada 1 akapit = 1 myśl to krok do sukcesu i utrzymania uwagi;
- szanuj netykietę – unikaj dużych liter, nadmiaru wykrzykników, stosuj zasady gramatyki i ortografii. Pisanie z caps lockiem to internetowe wyrażanie krzyku.
3. ZBUDUJ DOBRY TYTUŁ
Tytuł musi się wyróżniać – eksperci mówią o dwóch kluczowych wskazówkach:
- znajdź jeden główny walor nieruchomości i umieść go w tytule. Wynajmując swoje mieszkanie zatytułowałam ogłoszenie „Komfortowe słoneczne dwupokojowe mieszkanie 47 m2”, bo właśnie wygoda w moim odczuciu była główną zaletą Mieszkanie zostało wynajęte w 24 h;
- włącz emocje – odwołaj się do marzeń, a jednocześnie racjonalizuj przekaz, od razu zbijając potencjalny kontrargument, np. „Dom marzeń, na który cię stać” (obalisz mit drogiego domu).
4. UPRASZCZAJ JĘZYK
Czytelnicy ofert w internecie chcą konkretów. Pisz w stylu biznesowym: bez marketingowych tricków. Jeśli piszesz „świetna lokalizacja”, wyjaśnij, dlaczego – np. w odległości 500 m od szkoły i niedaleko przystanku autobusowego. Pisz zwięźle – postaw na hierarchię informacji, resztę podasz telefonicznie. Komunikuj się prosto, buduj krótkie, nieskomplikowane zdania bez wyszukanych metafor.
5. STAWIAJ NA BEZPOŚREDNI KOMUNIKAT
- Słowa, które sprzedają nieruchomość to te wypowiadane bezpośrednio, jak do przyjaciela podczas rozmowy.
- Komunikat buduj per ty – formuły grzecznościowe typu „Szanowni Państwo” tworzą dystans i oddalają od odbiorcy.
- Styl ogłoszenia dopasuj do stylu życia klienta. Wizualizacja klienta doskonałego (np. ja szukałam młodej, pracującej pary) to świetny sposób. Pomyśl, jak wygląda jego dzień, co jest dla niego istotne, czego potrzebuje?
6. MÓW JĘZYKIEM KORZYŚCI
Opisując nieruchomość, pokaż realne korzyści. Wykorzystaj socjotechnikę o nazwie laddering, która sprowadza się do odpowiedzi na 3 pytania:
- Co to jest? (np. dom, 100 m2)
- Co mu to daje? (np. rodzina będzie miała gdzie mieszkać)
- Co mu to daje, że to mu to daje? (np. rodzina znajdzie tu komfortową przestrzeń, bezpieczeństwo, przy jednoczesnej bliskości komunikacji)
„Przestronny dom 100 m2 o przytulnym wystroju, blisko S3 – sprawnie dotrzesz do szkoły i pracy!” – laddering pozwala zwizualizować korzyści i dotrzeć do realnych potrzeb i motywacji.
7. AKTYWIZUJ CZYTELNIKA
OK, ogłoszenie przeczytane, jednak by klient zrobił krok dalej i zaangażował się, musisz zachęcić go do kontaktu, w marketingu nazwano to „Call To Action”. Może być to zwykłe „zadzwoń, aby się umówić na oglądanie mieszkania” lub bardziej nietuzinkowe „W ostatnim miesiącu pomogłem 5 parom kupić wymarzone mieszkania. Chętnie pomogę i tobie. Napisz lub zadzwoń”.
Więcej opowiadał nam Artur Jabłoński, autor „Skutecznych opisów nieruchomości”, pracuje jako konsultant ds. e-marketingu. Specjalizuje się w projektowaniu i prowadzeniu kampanii reklamowych w internecie generujących leady i sprzedaż. Prowadzi szkolenia, doradza, wykłada.
Internet jest medium wizualnym, więc lekceważymy tam słowo. Tymczasem słowa sprzedają. Mają siłę przekonywania. Szczególnie w branży nieruchomości, gdzie niemal wszystkie opisy brzmią jak stworzone w generatorze. Zrób test. Weź swój opis i podstaw go pod podobną ofertę konkurencji. Pasuje jak ulał, prawda? Teraz postaw się w sytuacji, w której potencjalny klient patrzy na takie efekty „ctrl+c ctrl+v” przez kilka godzin, szukając mieszkania czy lokalu dla siebie. Nic dziwnego, że o tekstach deweloperów powstają memy w stylu „20 minut do centrum – chyba helikopterem”. Naucz się lepiej pisać o swojej ofercie, a ludzie zaczną dostrzegać jej jakość.
Chcesz wiedzieć więcej? Zyskaj informacje, jak tworzyć dobre opisy ofert.
Przeczytaj „Skuteczne opisy nieruchomości” – publikację Artura Jabłońskiego, dostępną na szkoleniach Akademii Rozwoju Agenta organizowanych przez Otodom. Jeśli jesteś nią zainteresowany, skontaktuj się ze swoim opiekunem w Otodom. Kontakt znajdziesz na stronie: partner.otodom.pl
[1] Brief.pl [online]: http://brief.pl/wiedza/6-powodow-dla-ktorych-powinienes-rozszerzyc-swoja-strategie-marketingowa-o-mobile-marketing/ [dostęp: 5.09.2017]