Korporacja czy dojrzały start-up? – wywiad z Marcinem Urbańczykiem
Grupa OLX to 4 serwisy, które zapewne znasz nie tylko ze słyszenia! Dziś porozmawiamy z szefem Grupy OLX o naszej firmie i Otodom, ale w innym ujęciu niż dotychczas. Zobaczcie!
O czym przeczytasz w tym artykule?
OTODOM A OLX GROUP
Dorota: Zdarza się, że nasi Klienci dzwoniąc do Obsługi Klienta, chcą rozmawiać z właścicielem Otodom? Znasz może numer? (żart). Czy możesz opowiedzieć, częścią jak wielkiej organizacji jest Otodom i umiejscowić go w OLX Group?
Marcin: Oczywiście. To może zaczniemy od naszego podwórka… Otodom, czyli 30 osób, to część 300 osobowego zespołu Grupy OLX Polska, właściciela i operatora takich serwisów jak OLX, Otomoto, Otodom oraz Fixly. Z kolei polska organizacja to część globalnej grupy OLX, która zatrudnia blisko 3 tysiące osób oraz jest właścicielem i operatorem serwisów ogłoszeniowych na ponad 40 rynkach. Jesteśmy obecni m.in. w Indiach, Brazylii, Indonezji, Emiratach Arabskich, Argentynie, Rosji, USA, Turcji, Ukrainie, Kazachstanie czy Kolumbii. W naszej rodzinie oprócz wspomnianych wcześniej, mamy takie marki jak Avito, Dubizzle, LetGo, Storia, Stradia, property24, Shedd czy Tradus. Ale to nie koniec układanki.
OLX Group tworzy jeden z kilku segmentów/obszarów biznesowych, w których działa nasz właściciel, czyli Naspers. I w tej całości Otodom jest jak kropla w morzu. Dlaczego? Te 30 osób, które na co dzień zajmuje się naszym serwisem nieruchomości w Polsce stanowi 0.1% wszystkich ludzi zatrudnionych na całym świecie przez Naspersa.
Także podsumowując, jesteśmy częścią globalnej grupy internetowo-rozrywkowej i jednego z największych inwestorów w technologię na świecie. 20% osób na całym świecie korzysta z produktów i usług firm, które Naspers zbudował, nabył lub w które zainwestował.
PRACA W KORPORACJI
Dorota: Jakiś czas temu w wywiadzie z Arturem Kurasińskim przeczytałam, że praca w korporacjach daje bardzo dobry start i że zanim otworzy się własny biznes, warto zdobyć zaplecze wiedzy właśnie w korporacji. Co o tym sądzisz? Co jest niewątpliwą zaletą pracy w korporacji?
A co to właściwie jest korporacja? Każdy ma pewnie swoją definicję. W moim rozumieniu nigdy nie pracowałem w korporacji, która jak czytam w mediach czy słyszę od różnych ludzi, dla wielu jest synonimem wyzysku pracownika, zabijania kreatywności czy innego zła. Tak, dobrze myślisz. Nie uważam Grupy OLX za korporację, ale za dużą firmę, która działa jak dojrzały start-up, któremu daleko do typowego korpo. Jakie są zalety pracy w takiej organizacji? Artur Kurasiński w swoim wywiadzie mówi bardzo mądrze i trafia w sedno. Jeśli myślisz o założeniu swojego własnego biznesu, idź najpierw popracować w dużej firmie, która jest idealną szkołą biznesu.
Dla mnie ta „szkoła” to trochę jak wyjście na miasto z kartą kredytową taty;). Nie za swoje lub/i bez większego ryzyka jesteś w stanie:
- poznać jak działają typowe mechanizmy rynkowe;
- nauczyć się budowania, ale przede wszystkim wdrażania strategii/pomysłów w życie;
- dowiedzieć się o budowaniu zespołów i ich zarządzaniu;
- uczyć się jak współpracować z firmami zewnętrznymi jak i wielu innych obszarów, które niewątpliwie pomogą w prowadzeniu swojego biznesu.
Ale pamiętajmy, że praca w dużej organizacji nie jest receptą na sukces z własną działalnością. Niewątpliwie zdobyte doświadczenie bardzo pomaga, ale nie gwarantuje wygranej na swoim. Przekonało się o tym bardzo wielu śmiałków, w tym ja sam.
GEOGLOBALIZACJA
Dorota: OLX Group to organizacja, która kładzie duży nacisk na rozwój i wymianę doświadczenia. W jakim stopniu to, że jesteśmy korporacją międzynarodową i możemy czerpać z rozwiązań różnych serwisów na świecie, wpływa na naszą konkurencyjność?
Marcin: „Budowanie na sobie nawzajem” to jedna z naszych kluczowych wartości i w moim przekonaniu jedna z naszych największych przewag konkurencyjnych. W OLX Group pracuje prawie 3 tysięcy ludzi na ponad 40 rynkach. To daje niesamowite możliwości wdrażania i testowania rozwiązań czy pomysłów na różnych rynkach. Jeśli coś wypali lub polegnie, wiemy o tym zdecydowanie szybciej niż mielibyśmy testować każdy pomysł wyłącznie u siebie.
Weźmy na przykład akcję #siężyje. Ten pomysł nie zrodził się w naszym zespole, ale na rynku rosyjskim. Spodobał nam się potencjał tej akcji. Od naszych przyjaciół z Domofond dowiedzieliśmy się co zadziałało, a co nie, co trzeba poprawić. Wykorzystaliśmy ich wiedzę, ale w moim przekonaniu, bazując na ich doświadczeniach ulepszyliśmy ten pomysł. Z kolei inni uczą się teraz od nas i ulepszają go dalej przy wdrażaniu na własnych rynkach.
KULTURA FIRMY
Dorota: Dużo mówi się o świetnej atmosferze w Grupie OLX . Czy receptą jest rekrutacja według klucza? Co właściwie sprawia, że procent zadowolenia z pracy jest bardzo duży?
Marcin: „Jeśli chcesz mieć jajka, zadbaj najpierw o kury” powiedział Kazuo Inamori, japoński przedsiębiorca, założyciel takich firm jak Kyocera oraz KDDI Corporation w odniesieniu do ludzi i ich zadowolenia z pracy. To banalne, ale jakże trafne stwierdzenie mówi o kluczu do sukcesu. Głęboko wierzę, że wszystko zaczyna się od ludzi. To oni tworzą daną organizację, atmosferę, jak i w dużej mierze decydują o jej sukcesie, bądź porażce. Dlatego też, każdy przedsiębiorca, właściciel czy zarządzający firmami powinni dbać o zadowolenie swoich współpracowników. Zarówno od strony materialnej, ale przede wszystkim i intelektualnej. To bardzo ważne, żeby każdy z nas czuł, że jego wynagrodzenie jest sprawiedliwe. Ale przede wszystkim cieszył się pracą w firmie, która dba o ciebie i daje ci możliwości rozwoju i robienia rzeczy, które nie są łatwe do znalezienia gdzie indziej. To jeden element układanki.
Drugi to wspomniana atmosfera, która w moim przekonaniu jest wypadkową wartości panujących w danej organizacji. W Grupie OLX to właśnie wartości są wspólnym mianownikiem, do którego sprowadzamy to jak m.in. działamy, ale też jakich zatrudniamy ludzi, co wpływa bezpośrednio na naszą atmosferę, a pośrednio na zadowolenie z pracy. I tu nie ma mowy o żadnych kompromisach. W naszym słowniku nie ma czegoś takiego jak termin zatrudnienia pracownika. Wolę poczekać na odpowiednią osobę (przykładowo Dyrektora Finansowego szukałem 12 miesięcy), niż zatrudnić kogoś kto do nas nie pasuje. Możesz być „prze-kozakiem” w tym co robisz, ale jeśli nie pasujesz do naszej układanki, nie będziemy razem pracować.
KORPOGADKA
Dorota: „Jaki jest bekgrand tego kejsa? Dajmy taki rikłest refresza dizajnu po dedlajnie, ale najpierw zróbmy risercz kontentu, next brief i fokusowanie na ekszyn pointach”. Oczywiście wyolbrzymiłam, ale jak jest według Ciebie… nadużywasz korpogadki? Ograniczasz? Na co dzień nie zwracasz na to uwagi? Czy te słowa przenikają do Twojego życia prywatnego?
Marcin: Jeśli spytałabyś o to mój najbliższy zespół, to na pewno usłyszałabyś, że jestem odporny na bullshit. Także możesz do mnie mówić korpogadką, czy innymi sloganami. Nie mam z tym problemu dopóki idą za tym konkrety. A czy sam używam? Na pewno zdarza mi się korzystać zarówno ze słownictwa korpogadki, jak i z angielskich słówek. Przede wszystkim w pracy, ale też w domu. Po prostu czasami tak jest łatwiej. Ale insajty pokazują, że nie jest to problem ani dla mojego zespołu, ani mojej rodziny.
MARCIN PRYWATNIE
Dorota: Mówi się, że „bez telefonu jak bez ręki”. Tyle tylko, że teraz telefon nie zaspokaja wyłącznie rozmów telefonicznych. Załóżmy, więc taką sytuację: do sklepów trafia najnowszy model Iphona. Okazuje się jednak, że producenci mocno poszli w minimalizm. Możesz zainstalować 5 apek, są to…
Marcin:
1. Muzyka towarzyszy mi w każdym aspekcie mojego życia, także na pewno nie może zabraknąć Spotify.
2. Nie znalazłem jeszcze lepszego miejsca na odkrywanie czy agregację treści z różnych miejsc w Internecie jak Facebook, więc pozostanę mu wierny.
3. Odkąd zostałem ojcem, lista i częstotliwość zakupów wzrosła więc nie może zabraknąć aplikacji Listonic.
4. Lubię podróżować i czerpię ogromną frajdę z jazdy samochodem. Jak mówi mój tata – mam ciężką stopę. Na szczęście Yanosik pomaga mi dotrzeć tam gdzie chce bez kosztownych „bilecików”.
5. A nowe miejsca lubię odkrywać również podczas biegu. Dlatego na moim telefonie nie może zabraknąć Endomondo.
Dorota: Dzięki Marcin za wywiad.
Jak widać należy zaktualizować przysłowie: „pokaż mi swoje aplikacje, a powiem ci kim jesteś”. Po 5 aplikacjach to trochę ogólnikowy obraz, ale dobry początek do dalszego poznawania. A podsumowując, na pytanie: „czy pracownicy Otodom pracują w korporacji?”, zgodnie odpowiadamy: tak, ale w innej niż wszystkie i tylko ten, który pasuje do naszej układanki to zrozumie. Jeżeli macie pytanie to piszcie!