Zielone osiedle: czym jest partyzantka ogrodnicza?
Partyzantka ogrodnicza to oddolne działanie, którego celem jest ożywienie miasta poprzez wprowadzenie do niego zieleni. Sposobów na to jest wiele. Podpowiadamy, jak bezpiecznie zazieleniać swoją okolicę.
O czym przeczytasz w tym artykule?
Czym jest miejska partyzantka ogrodnicza?
Miejska partyzantka ogrodnicza (z angielskiego: guerilla gardening) to forma akcji polegających na przeprowadzaniu prac ogrodowych na terenie, do którego osoby zaangażowane nie mają praw własności. Partyzantka ogrodnicza jest próbą metamorfozy szarego i smutnego pejzażu miasta, przestrzeni zaniedbanych, zdominowanych przez wszechobecną betonozę, śmieci czy wyjałowioną ziemie. Mottem aktywisty angażującego się zazielenianie miasta jest pozostawienie przestrzeni w lepszym stanie niż ją zastał.
Partyzantka ogrodnicza może wynikać z szeregu motywacji. Poza chęcią poprawy estetyki otoczenia, może to być również forma ekspresji artystycznej czy możliwość korzystania z wyhodowanych plonów.
Sadzenie ma znaczenie!
Celem partyzanckiego ogrodnictwa jest przede wszystkim wymieniona wcześniej poprawa estetyki otoczenia oraz zwiększanie bioróżnorodności. Kontakt z zielenią pozytywnie oddziaływuje na zdrowie i psychikę człowieka, a działanie grupowe umożliwiają zacieśnianie więzi społecznych. Miejska partyzantka ogrodnicza wpływa na większy szacunek dla powstających przestrzeni i roślin, zachęca do dołączenia do tej lub podobnych akcji, jest przyczynkiem do rozpoczęcia rozmowy oraz zrozumienia inicjatyw tego typu.
Partyzantkę ogrodniczą możemy zaobserwować na całym świecie. Szczególnie efektownie podchodzą do niej m.in. Włosi zazieleniając nawet wąskie uliczki doniczkami pełnymi kwiatów, dbając o pnącą się po murach roślinność czy bogato zdobiąc wszelkie balkony i zakamarki.
Partyzantka ogrodnicza – teren publiczny czy prywatny
Najlepszymi terenami dla miejskiej partyzantki ogrodniczej są miejsca, którymi zarządca się nie interesuje oraz grunty nieregulowane, w tym: zaniedbane tereny publiczne, miejsca zapomniane, nieużywane czy nadużywane oraz przestrzenie, które przyciągają zachowania antyspołeczne.
Zatem zanim zaczniesz jakiekolwiek czynności w miejscach noszących znamiona porzucenia, ustal, kto jest właścicielem danej ziemi. Takich informacji możesz zaczerpnąć od lokalnej społeczności oraz u zarządcy terenu. Jeśli okaże się, że miasto nie ma planów na rekultywacje danej przestrzeni lub nie dysponuje środkami finansowymi na tę część miasta – możesz realizować swój plan. Pamiętaj, że w przypadku gruntów będących własnością prywatną możesz narazić się na niepotrzebne konflikty i kontrowersje, dlatego tego typu tereny lepiej omijać.
Najlepiej, jeśli wybierzesz teren zlokalizowany niedaleko swojego miejsca zamieszkania lub taki, który mijasz w drodze do pracy czy szkoły. Wówczas nie stracisz zapału i motywacji obciążony uciążliwymi dojazdami. Bez większego problemu będziesz mogł również przenosić narzędzia ogrodnicze czy wodę do podlewania roślin.
Jakie rośliny sadzić w miejscach publicznych?
Podczas wybierania roślin, weź pod uwagę przede wszystkim rodzime gatunki. Te mają największe szanse na utrzymania się nawet na trudnym gruncie. Aby nie naruszać zbyt mocno swojego budżetu możesz wybrać mieszkanki traw, kwitnących łąk, ziół czy roślin poplonowych. Ciekawą opcją są też większe gatunki, np. ligustr pospolity, który dość szybko adaptuje się w nowym otoczeniu oraz nie jest zbyt kosztowny. Dodatkową wartością dla bioróżnorodności są również rośliny miododajne, które wabią owady zapylające.
Pamiętaj, by dostosować zieleń do danego otoczenia. Inne gatunki sprawdzą się w miejskiej donicy, a inne na wydeptanym obok chodnika klepisku.
Bierzesz odpowiedzialność za rośliny, które sadzisz. Bardzo ważne jest więc odpowiednie dbanie o ich potrzeby, regularne podlewanie czy nawożenie. Szczególnie młode drzewa i byliny potrzebują skrupulatnej opieki. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku roślin jadalnych – aby otrzymać zadowalające plony nie obędzie się bez cierpliwego podlewania, nawożenia i odchwaszczania. Wbrew pozorom, rośliny jadalne i lecznicze również mogą być piękną ozdobą przestrzeni, w dodatku bardzo pożyteczną.
Zdecydowanie warto odpuścić sianie roślin niedostosowanych do naszego klimatu np. palm czy egzotycznych kwiatów oraz gatunków niebezpiecznych dla życia lub zdrowia ludzi i zwierząt takich jak barszcz sosnowskiego, rdestowiec, nawłoć czy niecierpek..
Może Cię zainteresować: Jak założyć ogród zimowy? Oto sposób na zieleń cały rok!
Co możesz zrobić dla przestrzeni publicznej?
Najprostszą i najwygodniejszą formą partyzantki ogrodniczej jest tworzenie i rzucanie w nieużytki bomb nasiennych. Kule wypełnione nasionami rodzimych, niewymagających i dziko rosnących gatunków roślin, które mają większą szansę utrzymania się na przypadkowym gruncie mogą w szybki sposób ożywić zapomnianą, szarą przestrzeń. Wysiewanie poprzez kule warto przeprowadzać, gdy prognozy pogody zapowiadają kilka dni deszczowych.
Inne działania jakie możesz podjąć bez większych przeszkód to np. opiekowanie się zaniedbanymi donicami miejskimi postawionymi w dobrych intencjach, lecz zapomnianymi. Jako partyzant ogrodniczy możesz również zająć się odchwaszczaniem czy podlewaniem pobliskiej zieleni czy sprzątaniem zanieczyszczonych trawników z petów, śmieci czy zwierzęcych odchodów.
Aby zazielenić miasto możesz wykorzystać także swoją prywatną przestrzeń – przynależny taras, balkon czy ogródek. Kolorowe rośliny balkonowe, pnące róże czy zadbane żywopłoty z pewnością urozmaicą miejski krajobraz.
Przeczytaj również: Siła społeczności. Co mogę zrobić dla swojej społeczności już dziś?
Metamorfoza klepiska
Każdy z pewnością miał okazję spotkać tereny zapomniane czy zaniedbane. Klasycznym przykładem może być np. zadeptane i zajeżdżone klepisko przy parkingu. Aby w takim miejscu miała szanse zaadaptować się jakakolwiek roślina, konieczne byłoby przekopanie tej ziemi. Zwykle wystarczy łopata czy szpadel, w najgorszym wypadku nie obędziemy się bez kilofa. Przekopaną ziemie należy zmieszać z ziemią kwiatową czy kompostem, aby otrzymana mieszanka była bogata w minerały, którymi zasili rośliny. Kolejno pozostaje już tylko wysianie nowych roślin oraz ich regularne podlewanie.
W takim przypadku konieczna byłaby również odpowiednia komunikacja w stronę osób użytkujących na co dzień daną przestrzeń. Możemy ogrodzić świeżo zagospodarowany teren oraz usytuować tabliczkę z uwagą.
W grupie siła!
Do swoich ogrodniczych projektów możesz zaangażować lokalną społeczność, znajomych czy sąsiadów. Wspólne działania są nie tylko efektywniejsze, ale też bardziej widoczne dla pozostałych mieszkańców, którzy być może poczują się zachęceni do zazieleniania okolicy.
Aby wspólnie zadbać o okoliczną zieleń możesz stworzyć lokalną grupę partyzantów ogrodniczych na portalach społecznościowych, na której opiszesz przykładowe działania, jakie możecie wspólnie podjąć oraz zachęcisz do dołączania się do inicjatywy. Możesz także dokumentować swoje akcje, dzielić się doświadczeniem, edukować czy tworzyć sąsiedzkie wydarzenia. Warto do mniejszych inicjatyw zaangażować także najmłodszych. Dobrym pomysłem jest np. wspólne tworzenie bomb nasiennych.
Sprawdź też: Szczęśliwy Dom. Okolica bliska sercu – Raport Otodom x ThinkCo